Wywiad z Cecilie Nordstrøm i Anine Bing
Założycielka i Dyrektor Marketingu Oslo Skin Lab Cecilie Nordstrøm wraz ze światową ambasadorką marki, duńską projektantką Anine Bing udzieliły ekskluzywnego wywiadu dla magazynu Vogue Czechy. Założycielki obu wyjątkowych marek rozmawiały o biznesie, inwestycjach i swojej współpracy.
Cecilie, jak wyglądała Twoja droga do stworzenia własnej marki?
Prawdę mówiąc, kilka lat temu przyznałam przed sobą, że nie robię się młodsza. I pomimo, że wciąż mam młodzieńczą mentalność, energię i marzenia, patrząc w lustro każdego ranka, musiałam zaakceptować coraz bardziej widoczne oznaki starzenia. Możesz uznać mnie za pompatyczną, ale wkurzało mnie to. Innymi słowy – nie oddawało tego, jak się czułam.
Ponieważ przez lata pracowałam w branży suplementów diety, wiedziałam, że regularne zażywanie pewnych składników może mieć naprawdę olbrzymi wpływ na zdrowie i urodę, dlatego stworzenie czegoś co działałoby na skórę od wewnątrz wydawało się naturalnym posunięciem. Kolagen zawarty w The Solution™ w udowodniony sposób poprawia wygląd skóry twarzy i ciała.
Oslo Skin Lab to już synonim kolagenu i jego znaczenia dla skóry. Zapoczątkowałaś nowy, gigantyczny trend w pielęgnacji skóry. Dlaczego zdecydowałaś się uczyć ludzi, jak stosować napoje kolagenowe?
Czuję dumę, widząc jak dobrze odbierana jest marka Oslo Skin Lab na każdym rynku, na którym się pojawi. Niedawno zadebiutowaliśmy we Francji, co oznacza, że obecnie znajdujemy się w 11 krajach. Owszem, wymagało to wiele nauki, ale jednocześnie zyskaliśmy dostęp do niesamowitych historii ludzi, u których widać realne zmiany. To nie tylko subiektywne odczucia, ale wyniki skanów skóry, które wyraźnie dowodzą, że uległa ona poprawie. Uważam, że te wyniki pomagają ludziom zrozumieć jakiego rodzaju efektów mogą się spodziewać dodając kolagen do swojej pielęgnacji.
Co wyróżnia Twoją markę i sprawia, że jest lepsza od konkurencyjnych firm, powodując, że stała się tak silna i efektywna? Jaki jest Twój przepis na sukces?
Za sprawdzoną skutecznością naszych produktów stoją rzetelne badania, a nasi klienci mogą zmierzyć efekty na własnej skórze. Nie każdy kolagen jest taki sam. Myślę, że jeśli chcesz odnieść sukces, najważniejsza jest wiara w to, co robisz.
Twoja marka przedstawiła swoją międzynarodową ambasadorkę, projektantkę mody Anine Bing. Co stoi za tym wyborem?
Uwielbiamy ją i fakt, że uosabia wszystko czym chce być również Oslo Skin Lab, jest rewelacyjna, wyrafinowana i nowatorska. Nie boi się ciężkiej pracy i ma w sobie tę kobiecą moc. Jest piękna w prosty, naturalny sposób. Jednak przede wszystkim – również uwielbia Oslo Skin Lab. Zależy nam, aby opinie osób, z którymi współpracujemy były w 100% szczere.
Anine, Twoja współpraca z Oslo Skin Lab zaczęła się od emaila wychwalającego korzyści, które zapewnia ich kolagen. Czy przeszło Ci przez myśl, że zostaniesz twarzą tej marki?
Jestem wielką fanką Oslo Skin Lab od pierwszego użycia, dlatego bardzo chciałam w jakiś sposób nawiązać z nimi współpracę. Oczywiście nie spodziewałam się, że zostanę pierwszą Międzynarodową Ambasadorką Marki, co jest dla mnie olbrzymim wyróżnieniem. Był to naturalny kierunek naszej współpracy, ponieważ już używałam, uwielbiałam i zachwalałam wszystkim markę, a gdy poznałam Cecilie (założycielkę), która jest tak niezwykła, ta pozycja tylko się ugruntowała. Naprawdę uważam, że jest to najlepszy kolagen na rynku, a jego używanie to mój codzienny rytuał.
Wiele zainwestowałaś w stworzenie swojej marki odzieżowej. Dlaczego zdecydowałaś się promować swoim wizerunkiem inny brand?
Zawsze uwielbiałam wszystko, co wiąże się z urodą i pielęgnacją, więc jako osoba, która chętnie pokazuje kulisy swojej codzienności i dzieli się informacjami na temat swojego schematu pielęgnacji i ulubionych produktów, uznałam to za coś całkowicie naturalnego. Co zabawne, to najczęściej zadawane mi pytania, nie są związane z modą, dlatego logicznym dla mnie jest pokazywanie nowych rzeczy, które uwielbiam moim obserwatorom i opowiadanie im wszystkiego na ten temat.
Jeżeli chodzi o bycie twarzą marki, jestem szczerze zaszczycona, że mnie o to poproszono. Dostrzegam tak wiele podobieństw z moją marką modową – wysokiej jakości produkty, skandynawskie dziedzictwo, łatwość i prostota, w jaki stają się częścią Twojej codzienności. Myślę, że przede wszystkim jestem wielką zwolenniczką tego, co uważam za wartościowe, a w tym przypadku od razu to poczułam.
Współpraca z Oslo Skin Lab nie jest Twoim debiutem w branży kosmetycznej. Czy możemy się spodziewać, że imperium Anine Bing zostanie powiększone o sekcję beauty?
Uwielbiam kosmetyki i skrycie marzę o wprowadzeniu ich pewnego dnia do imperium ANINE BING. Zawsze powtarzam – nigdy nie mów nigdy!
Najnowsze wydanie Vogue Leaders dotyczy wszelkiego rodzaju inwestycji. Jaka była największa inwestycja w Twoim życiu?
Cecilie: Inwestuję we wszystko, co wprowadza do mojego życia wartość i szczęście. To może być zarówno butelka wyjątkowo dobrego wina, którego skosztuję z moim mężem w piątkowy wieczór, jak i kilka nocy w uroczym hotelu podczas wakacji, czy kosztowna, ale niezwykle piękna kurtka, torebka lub sukienka, którą z czasem będę mogła przekazać moim córkom. Dlatego inwestuję moje oszczędności również na rynku giełdowym. Popieram kobiety, które dbają o swoje finanse.
Anine: Jeśli chodzi o mnie, inwestuję w dobre produkty do pielęgnacji skóry, zdrowie i dobre samopoczucie oraz oczywiście w mnóstwo torebek. :)
Jaką inwestycję uważasz za najlepszą w życiu?
Cecilie: Zdecydowanie zainwestowanie czasu i ciężkiej pracy w stworzenie i działanie Oslo Skin Lab oraz osiągnięcie sukcesu.
Anine: Mój dom, to moje szczęśliwe miejsce, w którym spędzam większość czasu. Pamiętam, gdy będąc młodą dziewczyną, podjęłam pierwszą pracę, w charakterze sprzątaczki. Od razu wiedziałam, że moim celem było pracować ciężko i oszczędzać pieniądze na mój pierwszy dom. Od tego czasu przeprowadziłam się już wiele razy, jednak uwielbiam Montecito, w którym obecnie mieszkam, to jedyne takie miejsce na Ziemi.